Ostatnio wzięłam na cel znane oraz ogólnodostępne słodycze i próbuję je odczarować. W końcu nie o to chodzi, by już nigdy nic słodkiego nie zjeść, ale o to by znaleźć złoty środek. Tym sposobem czas na kolejny post z serii domowych słodyczy, czyli kulki lion. Aby Was zachęcić, zdradzę, że składają się tylko z 4 składników!
Baton Lion pewnie wielu z Was kojarzy. Oblany z wierzchu czekoladą, a w środku chrupiący karmel, orzeszki i chrupki. Czy da się zrobić go w zdrowszej wersji? Oczywiście, że tak! Moja wersja to kulki, ale spokojnie można by go zrobić w formie batonika. Idealna przekąska do kawy, na podwieczorek czy po treningu. Zarówno świetny przysmak, jak i pomysł na zabawę z dziećmi. Ekspresowe i łatwe przygotowanie, to co, działamy?
Składniki (10-12 kulek):
- Suszone daktyle (namoczone we wrzątku przez 15 minut) – 80g
- Masło orzechowe z kawałkami orzechów (u mnie domowe) – 2 łyżki
- Chrupki gryczane (mogą też być np. orkiszowe) – 30g
- Gorzka czekolada – 50g
Przygotowanie:
Daktyle miksujemy z masłem orzechowym na gładką masę, nie może być za rzadka, więc nie dolewamy wody z daktyli. Przekładamy do miski, dodajemy chrupki i mieszamy łyżką. Formujemy kulki zwilżonymi dłońmi i układamy na papierze do pieczenia. Chowamy do lodówki na 30 min, a następnie oblewamy roztopioną czekoladą. Trzymamy w lodówce.
I jak Wam się podoba taki przepis? 🙂
SMACZNEGO!